Désirée. Królowa z fochem

Różne Szwecja miewała królowe. Ale taką - tylko jedną. Nie dość, że z przypadku, to jeszcze wyrachowaną i z fochem. Dezyderia Clary, właśc. Eugénie Bernardine Désirée Clary urodziła się jako dziewiąte dziecko marsylskiego handlarza jedwabiem. Niezły początek jak na królową, prawda?
 
Skromne początki
Mając lat 17 zaręczyła się z generałem Bonaparte, jednak pod naciskiem pana Clary zaręczyny zostały zerwane, gdyż – jak twierdził ojciec narzeczonej – pan Bonaparte nie rokuje. Désirée mimo iż Napoleona darzyła szczerym uczuciem, posłuchała ojca i para rozstała się. Wkrótce później generał Bonaparte pocieszył się wpływową bywalczynią paryskich salonów – Józefiną de Beauharnais, a Désirée wraz z rodziną swej siostry udała się do Rzymu. Po przeżytym w Wiecznym Mieście kolejnej tragedii – śmierci narzeczonego, generała Duphota, wróciła do Paryża, gdzie jej drogi z Napoleonem znów się skrzyżowały. Późniejszy Cesarz Francuzów darzył szczerą sympatią. Na jednym z przyjęć poznał ją z jednym ze swych kompanów, Jean Baptiste Bernadotte’m. Para wkrótce się pobrała, a niedługo później urodził się ich jedyny syn Oskar. 
U boku Napoleona kariera jej męża rozwijała się błyskawicznie i wkrótce Bernadotte został Marszałkiem Francji. Gdy przygotowano koronację Cesarza Francuzów, dla Marszałka przeznaczono rolę osoby niosącej łańcuch, który w trakcie ceremonii Napoleon nałożył sobie na szyję. A ponieważ koronacja miała mieć ogromne znaczenie propagandowe dla całej Europy, wszystko musiało być najlepsze, największe, najbogatsze. Przyszły cesarz przekazał swoim marszałkom gigantyczne sumy pieniędzy, aby ci zamówili dla swoich małżonek nową, olśniewającą biżuterię. Jeden z takich garniturów – rubinowy – otrzymała właśnie Désirée.  
 
 
Jean: Désirée, będę królem Szwecji. Désirée: A gdzie to jest?   
 
W 1810 roku przez nieporozumienie i gapiostwo Napoleona Jean Baptiste Bernadotte został wybrany następcą tronu Szwecji i adoptowany przez bezdzietnego króla Karola XIII. Désirée wraz z synem opuściła Francję i przeniosła się do Sztokholmu. Trafiła na dwór obcy, chłodny, sztywny, całkiem inny niż francuski, do którego tęskna zabaw i towarzyskich gierek Désirée była przyzwyczajona. Nie była w stanie nauczyć się języka szwedzkiego, ani choćby zbliżyć się do kogokolwiek ze szwedzkiej arystokracji. Czuła się wyobcowana. W roku 1811 porzuciła syna Oskara oraz zimny, ponury Sztokholm i wróciła do Paryża.    
Z małżonkiem, cały czas przygotowującym się do roli przyszłego króla, utrzymywała kontakt listowny – ogromna część tej korespondencji zachowała się w królewskich archiwach. Zobaczyła się z mężem dopiero w 1814 roku, po wkroczeniu aliantów do Paryża i upadku Napoleona. Nie pojechała również na koronację małżonka 1818 roku. Wolała żyć w Paryżu, brylować w towarzystwie i trwonić apanaże, jakie otrzymywała od nader cierpliwego męża. 
 
To ja jednak przyjadę...
 
Sytuacja zmieniła się dopiero w roku 1823, gdy Bernadotte panujący jako Karol XIV Jan postanowił o ślubie swojego jedynego syna z Józefiną córką Eugeniusza de Beauharnais – wnuczką Józefiny(tej od Napoleona). Wtedy Désirée postanawia wrócić do Szwecji. Zapewne nie bez związku jest fakt, iż oszczędny Bernadotte, który większość swojego osobistego majątku przeznaczył na spłatę państwowych długów Szwecji, odmówił dalszego przesyłania apanaży do Paryża a szwedzki parlament w listach namawiał królewską małżonkę by przeniosła się do Sztokholmu. Désirée koniec końców przeniosła się do Szwecji. Została koronowana w roku 1829. 
 
Po swojemu
 
Praktycznie od samego początku obowiązki pierwszej damy królestwa przekazała synowej, którą bardzo lubiła. Za zgodą męża zamieszkała w pałacu Rosenbergu pod miastem Sigtuna, 34 kilometry od Sztokholmu. Otaczała się głównie Francuzami, ochmistrzynią jej dworu była hrabina Tascher de la Pagerie z rodziny cesarzowej Józefiny.  W całej Szwecji jej pałac był jedynym miejscem, do którego wstępu nie miała bardzo sztywna, odziedziczona po poprzednikach z rodu Holstein – Gottorp etykieta dworska.        
 
Odbywała częste podróże po Szwecji i Norwegii. Szczególnie wzruszona była wiwatami w Malmö, gdzie prosta ludność wołała na ulicy, jak się Dezyderii wydawało, Vive la reine, o czym napisała do siostry Julii w liście z 11 września 1827, wyrażając zdziwienie, że mówią tu na ulicy po francusku, którego nie znają na salonach. W rzeczywistości sprawa miała się tak, że panowała akurat susza i ludność, poinstruowana przez władze, by wyznać królowej swoje troski, wołała vi vill ha regn (chcemy deszczu), co w dialekcie skańskim brzmi łudząco jak vive la reine.
 
Życie jest snem
 
Dezyderia przeżyła męża i syna i zmarła w 83. roku życia. 17 grudnia 1860 królowa pojechała do Sztokholmu na przedstawienie sztuki Calderóna  „Życie jest snem” - o nazwie nieomal symbolicznej dla jej własnego losu. Wracając do zamku królewskiego, zasłabła i zmarła na schodach pałacowych. Pochowana została według rytuału rzymskokatolickiego jako jedyna – oprócz swej synowej Józefiny – ze wszystkich monarchów i monarchiń szwedzkich spoczywających w sztokholmskim Riddarholmskyrkan. Spoczywają tam prawie wszyscy królowie Szwecji do Gustawa V.  Większość swego majątku zapisała swojej służbie. Klejnoty, które otrzymała na koronację Cesarza Francuzów, odziedziczyła po niej jej synowa Józefina. Obecnie są ozdobą duńskich klejnotów koronnych, i ich drodze warto poświęcić osobny tekst. W Rosensbergu nikt więcej po jej śmierci nie zamieszkał, była tam przez wiele lat szkoła oficerska artylerii, zaś obecnie pałacem dysponuje zarząd szwedzkich Służb Ratowniczych. 
 
Karolina Łucja Białke
 
foto/wikipedia.com; pinterest.com 
 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: