Na Wojska Polskiego 39 o świcie

17 kwietnia 1995 roku o godzinie 5:50 doszło do wybuchu gazu w jednoklatkowym wieżowcu przy Wojska Polskiego 39 w dzielnicy Strzyża w Gdańsku. W wyniku katastrofy zginęły 22 osoby, 12 zostało rannych.

Blok mieszkalny przy alei Wojska Polskiego 39 został poważnie uszkodzony – zapadły się całkowicie 3 dolne kondygnacje (2 piętra zostały wbiły się w ziemię). Dzięki zastosowaniu w konstrukcji rozwiązania MBY 110Z wieżowiec nie zawalił się. Ponieważ uszkodzony budynek groził w każdej chwili zawaleniem, komisja pod przewodnictwem Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego oceniła, że stan techniczny budynku nie pozwala na prowadzenie jakichkolwiek prac zabezpieczających i podjęła decyzję o wysadzeniu pozostałej części budynku w dniu 18 kwietnia 1995. Akcję ratunkową prowadzono dopiero na gruzowisku.

Ówczesna Prokuratura Wojewódzka w Gdańsku badała dwie możliwe wersje zdarzeń poprzedzających wybuch. Pierwsza hipoteza mówiła o sabotażu dokonanym przez Jerzego Szachowskiego, jednego z mieszkańców, który także stał się ofiarą tej katastrofy. Śledczy wykazali na uzyskanych pomiarach, że w czasie ok. godziny przed wybuchem doszło do rozszczelnienia instalacji, wskutek której ulotniła się ilość gazu, która mogła spowodować zniszczenie. Dowodem poszlakowym były odnalezione na gruzowisku dwa odkręcone korki odwadniaczy, które, jak ustalono, musiały zostać odłączone przez człowieka, gdyż nie mogły oswobodzić się od instalacji w wyniku późniejszego zawalenia budynku. Ponadto w momencie wybuchu, mężczyzna był ubrany wyjściowo i przebywał przed wejściem do wieżowca.

O tej wersji zdarzeń, jako o jednoznacznej przyczynie katastrofy informowała rzecznik prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk uzasadniając:

W ocenie prokuratora zebrany materiał dowodowy świadczył jednoznacznie, że rozszczelnienia instalacji gazowej dopuścił się Jerzy Szachowski, mieszkaniec budynku, działając zgodnie z wcześniej przyjętym planem. Prawdopodobnie jego celem było zniszczenie stanowiącego jego własność mieszkania i wyłudzenie z tego tytułu ubezpieczenia. Przypuszczalnie nie przewidywał, że jego zachowanie może spowodować aż tak daleko idące następstwa. Nie ujawniono żadnych dowodów mogących wskazywać na inne osoby jako ewentualnych sprawców zdarzenia.

Druga hipoteza brana pod uwagę przez śledczych mówiła o kradzieży zaworu instalacji gazowej, której miał dokonać bliżej niezidentyfikowany złomiarz (skradzionego zaworu nie odnaleziono w żadnym punkcie skupu złomu). Spowodowało to ulatnianie się gazu. Do samego wybuchu miała przyczynić się wedle tej hipotezy mieszkanka bloku, która zeszła do piwnicy nakarmić mieszkające tam bezpańskie koty. Zapalenie światła wywołało iskrę, która zainicjowała wybuch. Jeśli wybuch nastąpiłby w którymś z mieszkań, nie doszłoby do tak wielkich zniszczeń, ponieważ fala dekompresji rozładowałaby się przez okna.

W tragicznej katastrofie zginęli:

 

1. Żołędziewski Jarosław

2. Dawidowski Franciszek

3. Dawidowska Barbara

4. Radomska Wanda

5. Szachowski Jerzy

6. Pstrokoński Marek

7. Pstrokońska Janina

8. Piwowarczyk Jan

9. Piwowarczyk Józefa

10. Henszke Irena

11. Jasińska Genowefa

12. Warmińska Monika

13. Warmińska Maria

14. Brzozowska Zofia

15. Siegmüller Teofil

16. Próchniak Maria

17. Nikiforos Paulina

18. Paszkowski Czesław

19. Paszkowska Janina

20. Radojewska – Borzym Małgorzata

21. Bodeńska – Moroz Grażyna

22. Moroz Ryszard

23. Kolasiński Ryszard (+18.04.1995)

info/foto/wikipedia

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: