Koniec kultowego Edenu w Napierkach

Przez dziesiątki lat Zajazd Eden przy drodze nr 97 w Napierkach witał tysiące turystów, udających się z Warszawy na Mazury i nad morze. Prawo drogi jest jednak nieubłagane. Odcięty przez drogę ekspresową jest dziś wypalonym wrakiem.

Eden przetrwał swojego największego konkurenta - położony bardziej na północ, słynny zajazd „Tokaj”, o którym pisaliśmy tutaj:

http://www.strefahistorii.pl/gallery/6131-zrujnowana-kultowa-restauracja-tokaj-straszy-przy-drodze-s7 zaledwie o kilka lat. Miał też dłuższą i bogatszą historię. Przez kilka dekad udało mu się być min. planem filmowym a nawet celem gangsterów, o których tak pisała Rzeczpospolita w 1996 roku: „ Sąd Wojewódzki w Olsztynie wydał wczoraj wyrok w toczącej się od kwietnia sprawie przeciwko członkom tzw. mafii mławskiej, oskarżonym o wymuszanie haraczu od właściciela zajazdu "Eden" w Napierkach (trasa E 7 Warszawa -- Gdańsk) …. Cała szajka od września do grudnia 1994 r. najeżdżała reguralnie zajazd "Eden". Niszczyli tam meble, zmuszali tancerki do rozbierania się oraz wymuszali od właściciela haracz w wysokości 5000 zł”.

Miejsce było na tyle charakterystyczne, że półtorej dekady temu dosyć dokładnie opisał je sam Krzysztof Skiba w swoim „Nielegalnym przewodniku, który wtedy tworzył dla „Wprost”: „W miejscowości Napierki, około 3 km przed zjazdem na Nidzicę, natrafimy na coś w rodzaju skansenu PRL - zajazd Eden. Nie tylko nazwa, ale także wnętrze lokalu przypomina tandetny klub nocny z lat 70.-80. To prawdziwa perła wśród bezbarwnych barów i knajp przy trasie. W lokalu poczujesz się jak bohater jakiegoś gierkowskiego serialu (na przykład porucznik Borewicz), który po wypłacie poszedł na dziwki. Jedzonko smaczne (jadłem flaki za 7,5 zł). Kiczowate neony i wielkie hasło "Warmia i Mazury witają" nie kuszą jednak zbyt wielu turystów. Przy Edenie można natrafić na sprzedawców miodu rezydujących "pod chmurką". Za duży słoik miodu lipowego trzeba zabulić 23 zł, a za mniejszy 14 zł. „ Jak widać Skiba lubił i szanował „Eden”. Podobnie jak wielu innych zatrzymujących się tutaj wędrowców.

Wszystko skończyło się cztery lata temu, kiedy do granic Mławy dotarła czteropasmówka. „Eden został przy dawnej drodze nr 97, teraz przemianowanej na lokalny trakt i mimo starań właściciela, musiał się zamknąć. Jeszcze w 2018 roku. Był całkiem kompletny. W 2019 roku widac już było pierwsze objawy postępującej dewastacji. W maju tego roku w zniszczonym lokalu wybuchł pożar, co przypieczętowało jego los. A dawny właściciel szuka obecnie na facebooku chętnego na pozostałą po Edenie obszerną działkę. I tak kończy się ta opowieść o kolejnym kultowym miejscu, które uległo nielitościwym prawom drogi…

(red.) fot. Bartosz Gondek

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: