19 IX 1939 jeden dzień Kampanii Wrześniowej

10 brygada kawalerii po przekroczeniu granicy, www.strefahistorii.pl
Każda kolejna rocznica agresji niemiecko – sowieckiej na Polskę pełna jest istotnych dat. Te najważniejsze to oczywiście 1 i 17 września, oraz 6 października. To jednak nie wszystkie najważniejsze dni w historii kampanii wrześniowej. Jeden z nich miał miejsce dokładnie 82 lata temu – 19 września. Warto przypomnieć,  co się wtedy wydarzyło.
Bartosz Gondek
Dziś, 82 lata temu, do Gdanska przybył, owacyjnie witany przez ówczesnych mieszkańców tego miasta, Adolf Hitler. Fuhrer dotarł do Gdańska około godziny 13.30. Na granicy miasta, w Owczarni, powitał go osobiście gauleiter Albert Forster. Po rozlokowaniu się w Kasino Hotel w Sopocie, Hitler ruszył ok godziny 16 do Gdańska, na całej trasie przejazdu witany przez wiwatujące tłumy. Na drodze przejazdu Gdańszczanie układali kwietne kobierce. Po kolejnym powitaniu przy dżwięku dzwonów, w Dworze Artusa wygłosił  przemówienie do mieszkańców. Dla upamiętnienia wydarzeń z 19 IX 1939 roku w Gdańsku zostały wydane dwa okolicznościowe znaczki pocztowe: z wizerunkiem  Wielkiego Żurawia oraz kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, oba z inskrypcją „Danzig ist Deutsch”.
 
Oksywie i Hel
 
W tym samym czasie na Helu polscy saperzy wysadzili w powietrze latarnię morską. Obiekt, którego historia sięgała 1806 roku, musiał zniknąć, ponieważ ułatwiał celowanie niemieckiej artylerii.
Po drugiej stronie Zatoki Gdanskiej, w tym samym czasie kapitulowała Kępa Oksywska. 19 września po południu, wyczerpawszy wszelką możliwość dalszej obrony, płk Stanisław Dąbek poprowadził garstkę pozostających przy nim żołnierzy do ataku. Ranny, odebrał sobie życie strzałem z pistoletu. O godzinie 17:00 Kępa Oksywska zamilkła. Podczas dziewięciodniowych walk zginęło ponad 2 tysiące żołnierzy.
 
Wólka Węglowa
 
Ponad 300 kilometrów, dalej, w lasach Puszczy Kampinoskiej rozgrywał się ostatni akt Bitwy nad Bzurą, a pod Wólką Węglową Niemcy otrząsali się właśnie po ostatniej szarży w dziejach polskiej jazdy, wykonanej z udziałem całego pułku kawalerii.
 Tak oto atak polskich kawalerzystów z lwowskiego, 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich, oraz 9 pułku Ułanów Małopolskich z Trębowli, opisał naoczny świadek, włoski korespondent wojenny,  Mario Appelius:
"Nagle bohaterski zespół kawalerzystów w sile około paruset koni wyłonił się w galopie z zarośli. Nacierali oni, mając w środku rozwinięty sztandar... Wszystkie niemieckie karabiny maszynowe umilkły, a tylko działa strzelały. Ich ogień stworzył zaporę ogniową na przestrzeni 300 metrów przed liniami niemieckimi. Polscy kawalerzyści nacierali całym pędem, jak na średniowiecznych obrazach! Na czele wszystkich galopował dowódca z podniesioną szablą. Widać było, jak malała odległość pomiędzy grupą polskich kawalerzystów a ścianą niemieckiego ognia. Szaleństwem było kontynuować tę szarżę na spotkanie śmierci. A jednak Polacy przeszli."
Kosztem 105 zabitych i 100 rannych, otwarto drogę dla części oddziałów Armii Poznań, które wzmocniły obronę Warszawy. 
 
Na wschodnich rubieżach II RP
 
Posuwający się z drugiej strony, kolejny agresor, czyli armia sowiecka, po dwóch dniach walk, zajęła Wilno, podeszła pod Lublin i zajęła Włodzimierz Wołyński, gdzie do niewoli dostało się ok. 1500 oficerów i 12000 szeregowych, w tym wykładowcy i podchorążowie dwóch polskich szkół artylerii. Większość z nich znalazło się wkrótce na tak zwanej "liście katyńskiej".
Wobec zagrożenia sowieckiego, 19 września granicę węgierską przekroczyła, jako zwarta jednostka, 10. Brygada Kawalerii gen. Maczka. Na tułaczkę udało się  ok. 1,5 tysiąca żołnierzy brygady. Żołnierze, wraz z resztą ciężkiego sprzętu, minęli posterunek graniczny na Przełęczy Tatarskiej i trafili do obozów internowania...
(red.) Bartosz Gondek fot: Domena Publiczna

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: