Klawe życie warszawskiego konserwatora

Taki konswerwator to ma klawe życie. Na przykład, podczas inwentaryzacji zabytkowego mieszkania, trafi mu się prawdziwa perełka, jaką jest kompletne, w pełni oryginalne, modernistyczne wyposażenie z lat 30 – tych XX wieku. Przejdźmy jednak do rzeczy.

Przygotowując wytyczne do remontu lokali należących do m.st. Warszawy pracownicy Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków, przeprowadzali oględziny w jednym z lokali kamienicy przy ul. Wspólnej 27. Do dnia dzisiejszego przetrwała wewnętrzna stolarka drzwiowa, pojedyncza i dwuskrzydłowa, z oryginalnym szkleniem i okuciami, dębowe parkiety, czy częściowo zabudowa wnęk. Prawdziwa niespodzianka czeka jednak w łazience. Jej ściany zostały przykryte znaną z pomieszczeń sanitarnych warszawskich mieszkań z lat. 30. XX wieku, seledynową glazurą z czarnym cokolikiem przypodłogowym (wtórnie uzupełnioną białymi i jasnozielonymi płytkami). Na podłodze ułożono w geometryczne wzory gorseciki w dwóch kolorach: białym i czarnym. Ale to nie wszystko, na wprost drzwi wejściowych, po obu stronach półkoliście zwieńczonej wnęki, mieszczącej umywalkę i lustro, znajdują się dwie wąskie szafki wnękowe zamykane drewnianymi oszklonymi drzwiczkami.

źródło/foto: UM Warszawa, oprac. BG 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: