Płonął Pałac Wejherów w Smażynie

27 października w nocy palił się XVIII wieczny pałac Wejherów w Smażynie. W obiekcie, będącym Wojewódzkim Ośrodkiem Terapii Uzależnień przebywało w tym czasie 46 pacjentów w wieku od 20 do 60 lat. Pięcioro z nich trafiło do szpitala, jedna z tych osób, mimo reanimacji, zmarła.
Ratownicy otrzymali zgłoszenie o pożarze tuż po północy. Po dotarciu na miejsce udzielili pomocy osobom znajdującym się w płonącym budynku. Część z pacjentów ewakuowano przez okna. Gaszenie pożaru trwało do rana. Poszkodowani trafili do sali gimnastycznej szkoły w Linii i jednego z okolicznych pensjonatów. Błyskawicznej pomocy pacjentom WOTU udzieliła wójt gminy Linia Bogusława Engelbrecht oraz jej służby. Zabezpieczono również posiłki dla poszkodowanych. Stan czterech osób, które trafiły do szpitali (Wejherowo, Lębork i Kartuzy) nie zagraża ich życiu. Jedna osoba, mężczyzna w wieku 33 lat, który w czasie pożaru wyskoczył oknem z drugiego piętra niestety zmarł. Przyczyny pożaru nie są jeszcze zdanie. Ze wstępnych informacji wynika jednak, że budynek nie nadaje się do użytkowania. Spłonęła znaczna jego część, reszta została zalana podczas akcji gaśniczej. Strażacy zakazali wstępu na pogorzelisko. Pałac w Smażynie pochodzi z połowy XVIII wieku.Był własnością jednej z gałęzi rodziny Wejherów, pisanych jako "von Weiher". Rodzina ta w połowie XIX w. zbudowała dla siebie nową siedzibę, czyli neoklasycystyczny pałac: trzykondygnacyjny budynek na planie prostokąta z pozornymi ryzalitami bocznymi, otoczony parkiem. Po II wojnie światowej pałac należał do PGR.
potem mieścił się tutaj właśnie Ośrodek Terapii Uzależnień.
 
red. BG
foto/KP PSP w Wejherowie
 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: