Tak było na Gdańskich Wyżynach - rekonstrukcja w Trąbkach Wielkich

Niemieckie prowokacje graniczne, zastrzelenie polskiego pogranicznika, zajęcie niemieckiej strażnicy. Wczoraj w Trąbkach Wielkich rekonstruktorzy z grup SRH Fort i SRH Westpreussen, przypomnieli epizody z sierpnia i początku września 1939 na Gdańskich Wyżynach.
 
W sierpniu 1939 roku nik, także na Gdańskich Wyżynach, nie miał wątpliwości, że świat zmierza ku wojnie. Pośpieszenie wracano lub odwoływano urlopy. W domowych spiżarniach czyniono zapasy, a dzieci wysyłano w miejsca które wielu wydawały się bezpieczniejsze. 23 sierpnia Niemcy i Sowieci podpisali pakt Ribbentropp Mołotow, będący de facto planem czwartego rozbioru Polski. Tego samego dnia doszło w Wolnym Mieście Gdańsku, na którego terenach znajdowała się dziesiejsza gmina Trąbki Wielkie, do faktycznego zamachu stanu. Gauleiter NSDAP Albert Forster ni stąd ni zowąd ogłosił się głową państwa. Było to złamanie konstytucji Wolnego Miasta, która nie przewidywała takiej instytucji. Na gdańskich wyżynach coraz liczniej pojawiali się pozbawieni oznaczeń jednostek żołnierze, przybyli tutaj z głębi Niemiec. Byli to członkowie dopiero co powołanej gdańskiej samoobrony czyli oddziałow Hemwehr Danzig. Mnożyły się incydenty graniczne. Tu na Gdańskich Wyżynach każdy pamiętał zajście, które miało miejsce niecałe dwa tygodnie wcześniej, kiedy to 20 lipca na wysokości między Bożym Polem Królewskim a Postołowem zastrzelony został interweniujący polski pogranicznik, Witold Budziewicz. Jak doniosły gazety - W czwartek o godzinie 9.30 granicę przekroczyło trzech Niemców – celnik i dwóch hitlerowców. Budziewicz próbował ich zatrzymać 30 metrów od linii granicznej. Wtedy został zastrzelony. Pogrzeb pogranicznika, pochowanego w Skarszewach był wielką manifestacją a niedaleko posterunku postawiono mu pomnik. Napięcie czuło się także koszarach w Starogardzie. 30 sierpnia 2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich przeszedł na postój ubezpieczony i przyjął ugrupowanie: 2 szwadron w rejonie Swarożyna z zadaniem zamknięcia szosy Starogard – Tczew, 3 szwadron w rejonie Linowca z obowiązkiem zablokowania szosy Starogard – Godziszewo – Gdańsk. Kierunek Starogard – Skarszewy w rejonie rozwidlenia szos ze Starogardu do Bączka i Skarszew zamykał szwadron kolarzy. Reszta pułku jako odwód rozlokowała się w Nowej Wsi, Żabnie i Kręgu (1 szwadron), oraz Borzechowie (4 szwadron). 31 sierpnia polscy ułani wzięli do niewoli samochód z 3 żołnierzami niemieckimi, którzy zabłądzili i w okolicach Gołębiewa przekroczyli polską granicę. Nikt nie miał wątpliwości, że zbliża się wojna… Beck, radio, nalot. 1 września patrol pułku zabrał do niewoli 2 strażników niemieckich z posterunku granicznego Postołowie. Pułk postawiono w stan pogotowia marszowego. W nocy z 1 na 2 września saperzy pułku wysadzili most kolejowy na Wierzycy pod Nową Wsią, a II pluton kolarzy – wiadukt kolejowy pod Skarszewami. 2 września pułk otrzymał rozkaz marszu na południe. Opuścił rejon Starogardu zabierając ze sobą kilku ochotników i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
(fot.) Polnocna.TV

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.