Zła i zepsuta zachodnia sztuka Pin – Up w socjalistycznej marynarce wojennej? W zbiorach Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni znajduje się kartka, która potwierdza, że mieszanie ideologii było całkiem normalne.
Pewien marynarz z ORP Grom, chcąc przeprosić kolegę za długie milczenie, postanowił wysłać mu wyjątkową pocztówkę, na której napisał: „Drogi Kolego! Myślę, że Cię nie zgorszę i nie zepsuję, bo jak widzisz już sam jestem zepsuty”. Na kartce znajdował się wizerunek sowieckiego niszczyciela, na którym służył. Był to, wybudowany w Leningradzie, niszczyciel ORP Grom II, który należał do bardzo popularnego i udanego typu „30 bis”. Okręt wszedł do służby w 1952 a polską banderę podniesiono na nim 5 lat później. W 1972 został przeniesiony do rezerwy i przebazowany do Świnoujścia. Wycofany ostatecznie ze służby w kwietniu 1973, częściowo rozebrany ok. 1977 i zatopiony w pobliżu portu na Helu jako element falochronu. Tkwi tam do dziś, stanowiąc, razem z bliźniaczym „Wichrem” popularna w ostatnich latach, atrakcję turystyczną.
Co ciekawe, większa od niszczyciela jest podkasana panienka, żywcem wyciągnięta z amerykańskiego stylu Pin – Up.
Trend pin-up popularny był w USA i całym świecie kapitalistycznym, w latach 40. i 50. XX wieku. Pin-up girls pojawiały się głównie na plakatach, które mężczyźni przypinali na ścianach, ale także właśnie na kartkach pocztowych, lusterkach do zaczesywania włosów, czy nawet na magnesach na lodówkę. Widokówka musiała powstać pomiędzy rokiem 1957 a 1972, czyli już zdecydowanie po okresie największej świetności Pin Up. Ale – nie za żelazną kurtyną.
(Red.) Bartosz Gondek, fot. Muzeum Marynarki Wojennej, Wikipedia
Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila.