Sobowidz – zapomniany zamek z murzynem w herbie

Jeżeli kiedyś przyjdzie nam odwiedzić oddalony od głównych szlaków komunikacyjnych Sobowidz, warto zwrócić tam uwagę na stojące tam pozostałości zamku należącego do jednego z najbardziej znamienitych pomorskich rodów – Bażyńskich

 

Najbardziej znana postać nosząca to nazwisko - Jan Bażyński, albo Johannes lub Hans von Baysen urodził się około 1390 roku a zmarł 9 listopada 1459 roku w Malborku. Szlachcic pruski, pochodzący z lubeckiej rodziny Fleming, osiadłej na Warmii w połowie XIII wieku. Hans, a właściwie Jan był synem Piotra, sędziego ziemskiego w Dąbrównie i bratem Aleksandra, Gabriela i Ścibora. Piotr von Baysen był osobą świecką, mimo to przyjaźnił się z najważniejszymi dostojnikami państwa krzyżackiego. Piotra odwiedzał w Leszczu między innymi wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego Urlich von Jungingen. O utrzymywanie dobrych stosunków z Piotrem Bażyńskim zabiegało wielu znakomitych rycerzy Zakonu Krzyżackiego Konrad von Jungingen, z którym Piotr dokonał zamiany dóbr w 1397 roku.

 

Z tego powodu, z ramienia wielkiego mistrza Michała Küchmeistra, który próbował odbudowywać potęgę zakonu po klęskach w Wielkiej Wojnie z \ i kolejnych mniejszych konfliktach z Koroną, młody Jan odbywał podróże dyplomatyczne do Anglii, Danii i Portugalii. Wtedy to miał być pasowany na rycerza przez króla Jana portugalskiego za odwagę w walce z Maurami. Faktem jest, że stawał tam tak dzielnie, że po powrocie wielki mistrz poparł rozszerzenie herbu z wiewiórką o postać murzyna. Oficjalnie, po rezygnacji w roku 1422 Küchmeistera z funkcji wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego wycofał się z pracy na rzecz zakonu, jako dyplomata i najemnik. Odsunięcie się od zakonu miało także inną – ważną dla Bażyńskiego przyczynę. Jan przed wyjazdem do Portugalii miał oddać pod opiekę wielkiego mistrza zakonu swoja narzeczona, by ten jej strzegł jak przysłowiowego oka w głowie. Tak się jednak nie stało, gdyż narzeczoną wydano za innego rycerza.

 

To sprawiło, że dzielny rycerz zajął się – wzorem ojca, pomnażaniem rodzinnego majątku. Interesy prowadzą go coraz częściej na niedaleką Ziemię Dobrzyńską, zajętą w 1349 roku przez Krzyżaków. Tam poznaje Martę z Jani, z którą zawarł ślub w 1431 roku. Jak się wkrótce okazało, za sprawą kolejnej kobiety, życie Jana Bażyńskiego uległo w perspektywie czasu istotnej zmianie. Małżeństwo dało mu okazję do nawiązania bliższych kontaktów z członkami założonego 24 lutego 1397 w Radzyniu Chełmińskim, tajnego „ Związku Jaszczurczego”. Cztery lata później odnajdujemy Jana na zjeździe w Mikołajkach Pomorskich, gdzie przewodniczy szlachcie niezadowolonej z władzy krzyżackiej. Jako chorąży ostródzki uczestniczy w powstaniu Związku Pruskiego, podpisując dokument erekcyjny w Kwidzynie 14 marca 1440 r. Od tej pory broni Związku przed atakami legata papieskiego oraz wielkiego mistrza. Jako przedstawiciel stanów pruskich stoi także na czele delegacji, która przybyła do Krakowa prosząc króla, by wcielił do Polski Prusy. W marcu 1454 roku Bażyński mianowany został przez króla pierwszym gubernatorem Prus. Odtąd przebywał w Elblągu, a od 1457 r. w Malborku. Bażyński był również starostą w Sztumie (1454 r.) i w Tolkmicku (1456-1459). Dochody czerpał z Elbląga i z rybołówstwa w Zatoce Ryskiej.

 

Opróćz Jana Bażyńskiego po stronie korony opowiedziało się jeszcze dwóch z trzech synów Piotra. Tylko Aleksander pozostał wierny zakonowi. Bracia dali początek całej linii pomorskich najwyższych urzędników koronnych.

 

Około 1512 roku ówczesny wojewoda pomorski Jerzy Bażyński zaczął w Sobowidzu odbudowywać zamek, zbudowany tutaj w XIV wieku przez krzyżaków i zburzony w 1459 roku przez władze Gdańska, które obawiały się ulokowania tutaj na stałe załogi wojsk polskich. Sześć lat wcześniej Sobowidz stał się siedzibą starostwa a pierwszymi starostami byli właśnie Bażyńscy. W 1585 roku Ludwik Bażyński odstępuje zamek i okoliczne dobra Janowi Beier. W roku 1648 starostą sobowidzkim był niejaki Prin W tym czasie w skład tutejszego starostwa wchodził Sobowidz, Trąbki Wielkie, Dalwin oraz folwarki: Postołowo, Rukosin, Klępiny i Rościszewko. W latach 1696-1709 dzierżawcami klucza byli Czapscy. Ostatnim starostą był Szymon Kicki. Po pierwszym rozbiorze od 13 września 1772 roku dobra przeszły na własność skarbu pruskiego a w XIX wieku wcielono je do powiatu tczewskiego.Pozostałości zamku rozebrano w XIX wieku.

 

Na jego miejscu wybudowano budynek z nieotynkowanej czerwonej cegły. Zachowały się częściowo gotyckie piwnice, fosy i mur skarpy. W 1996 ruiny zamku zostały wpisane do rejestru zabytków.


1 października 1884 otwarto linię kolejową na trasie Sobowidz-Pszczółki, łączącą się dalej z główną linią kolejową Gdańsk-Bydgoszcz a 1 sierpnia 1885 uroczyście otworzono dodatkowo linię Sobowidz-Skarszewy, prowadzącą do Kościerzyny i Starogardu Gdańskiego. Po I wojnie światowej Sobowidz w wyniku postanowień Traktatu Wersalskiego znalazł się w granicach Wolnego Miasta Gdańska. Granica polsko-gdańska przebiegała w odległości kilometra na południe od miejscowości. Na drodze z Sobowidza do pobliskiego Dalwina znajdował się posterunek graniczny.
Sobowidz powrócił do Polski dopiero po II wojnie światowej.

 

Oprac.Bartosz Gondek  (fot:www.turystycznypowiatgdański)

 

Chcesz być na bieząco z informacjami ze świata historii? Jesteśmy na facebooku polnocnej.tv. Szukaj nas na Twitterze oraz wyślij nam maila. 

Tagi: